Poznaliśmy już technikę pomiarownia kwasowości stosując lepiej lub gorzej zdobytą wiedzę
i prezentując w publikowanych przez nas artykułach w kolejności „Pomiar cukru i kwasowości”,
„Pierwsze pomiarowanie”,
„Drugie pomiarowanie”,
„Trzecie pomiarowanie”.
Dziś dopiero możemy powiedzieć, że nasze tamtejsze pomiarowanie kwasowości było
niemiarodajne, a co więcej, oparte o zmianę koloru w badanej próbce przy użyciu
tzw. „niebieskiego płynu”, co było dla nas trudnością w uchwyceniu zmiany barwy
zwłaszcza w moszczu i winie czerwonym. Wielokrotnie w rozmowach z Waldkiem
podkreślaliśmy, że musimy poszukać innej techniki pomiarowania kwasowości
ogólnej czy też samego pH. Stąd też ninijeszy artykuł powstał z udziałem Pana
Jana Lubery na potrzeby doskonalenia naszego procesu winifikacji w zakresie
skuteczniejszego tym razem pomiarowania kwasowości ogólnej. Zastosowanie nowo
poznanej techniki będziemy dokumentować podczas realizacji nowych nastawów.
Mając na celu poprawę skuteczności pomiarowania
kwasowości ogólnej we wszystkich ośmiu planowanych nastawach (o czym już
wspomnieliśmy w artykule „Wybór drożdży winiarskich”),
poprosiliśmy Pana Jana o zarekomendowanie nam właściwych do tego urządzeń i
środków stosowanych przez polskich winiarzy. Pan Jan polecił nam m.in.: jedną
półautomatyczną biuretę 125ml, dwie kolbki po 100ml, dwie pipety wielowymiarowe
10ml, roztwór NaOH 0,1n, wskaźnik BBT 100ml, bufor pH 7,0 100ml oraz wodę
destylowaną. Wszystkie wspomniane rzeczy zamówiliśmy w JanLubera.pl
a samą wodę destylowaną w najbliższej aptece.
Kiedy powinniśmy przeprowadzić badanie kwasowości w
procesie winifikacji? W zawiązku z tym, że w procesie maceracji następuje
zwiększanie ilości kwasów a w procesie fermentacji ich zmniejszanie, badanie
kwasu wykonuje się po zakończonej fermentacji (alkoholowej). Taką ogólną zasadę
prezentuje nam Pan Jan. Od niej, jak twierdzi później Pan Jan zawsze występują
wyjątki. Macerację można przedłużać lub skracać, uzyskując zmiany kwasowości.
Jednak do tego należy wiedzieć jaką kwasowością dysponujemy. Badanie zatem
należy wykonywać bez owoców, w których pozostaje zawsze jakaś część kwasu. Kwas
ten byłby zneutralizowany zasadą i wynik byłby nieprawdziwy.
Spróbujmy krótko opisać nasze zamówienie u Pana Jana.
Kolba 100ml, będzie to nasz zbiornik na wino, które będziemy miareczkowali.
Pipeta wielowymiarowa 10mk, to rurka szklana z naniesioną miarką, dzięki której
odmierzymy dokładną ilość wina, buforu, BBT. Roztwór NaOH 0,1n, to roztwór 0,1n
zasady sodowej, którą zneutralizujemy kwasy w winie. Wskaźnik BBT 100ml, to
błękit bromotymolowy, który jest błękitno-zielony przy pH zasadowym a bezbarwny
przy pH kwaśnym, dlatego punkt pojawienia się barwy przy wkraplaniu NaOH z
biurety do kolbki z winem jest sygnałem uzyskania pH obojętnego, czyli pH=7,0.
Bufor pH 7,0 100ml, to substancja, która przy dodawaniu kwasu czy zasady (w
pewnych granicach) utrzymuje stałe pH roztworu, w tym przypadku pH=7,0.
Źródło: JanLubera.pl, półautomatyczna biureta
Co to jest półautomatyczna biureta? Półautomatyczna
biureta, to urządzenie z plastikowym pojemnikiem na którym właśnie zamocowana
jest zazwyczaj długa i cienka rurka szklana ze skalą objętości (czyli tzw.
biureta), od dołu zakończona zaworem. Jak podpowiada nam Pan Jan, w plastikowym
pojemniku powinien znajdować się roztwór miareczkujący. Przy miareczkowaniu
kwasowości w moszczu lub winie jest to bardzo żrąca zasada sodowa - NaOH. Jej
stężenie jest jednak na tyle niskie (0,1n) aby nie powodowało uszkodzeń ciała
czy ubrania. A jednocześnie na tyle dokładne aby można było precyzyjnie wyliczyć
ile zostało zużyte w celu zobojętnienia kwasów w winie. Pojemnik z NaOH
podłączony jest wężykiem do biurety. Jak zatem działa półautomatycza biureta?
Najpierw naciskając pojemnik znajdujący
się pod biuretą napełniamy biuretę roztworem NaOH. Roztwór jest dostarczany
wężykiem łączącym rurkę biurety z pojemnikiem. Po napełnieniu biurety
wspomnianym roztworem, należy przycisnąć zawór u dołu biurety, dzięki temu
wypływający z biurety roztwór NaOH wypchnie z końcówki biurety powietrze
znajdujące się przy zaworze. Ponowne przyciśnięcie pojemnika spowoduje
uzupełnienie roztworem powstałego ubytku. Jak napisał nam Pan Jan, musimy
pamiętać, iż roztwór należy nalać
powyżej pkt. zerowego biurety i co najciekawsze, jeśli dodamy ponad pkt zerowy,
to po zwolnieniu nacisku na pojemnik znajdujący się pod biuretą, nastąpi
automatyczne wyzerowanie biurety, tj usunięcie nadmiaru roztworu znajdującego
się powyżej skali z biurety do pojemnika. Należy wiedzieć że punkt zerowy
znajduje się w biurecie u góry, tam gdzie wężykiem dostarczany jest roztwór. W
tym momencie biureta jest przygotowana do przeprowadzenia pomiaru kwasowości.
Na czym polega miareczkowanie kwasowości w moszczu lub
w winie? Miareczkowanie to czynności polegające na stopniowym dodawaniu
roztworu NaOH do kwasu (w winie znajduje się mieszanka różnych kwasów:
jabłkowego, winowego, cytrynowego, bursztynowego i innych kwasów owocowych) w
celu jego zobojętnienia. Moment, w którym cały kwas znajdujący się w winie
przereagował z wkraplaną z biurety zasadą (NaOH) to tzw. punkt równoważnikowy
oznaczany jako PR, a objętość zużytego NaOH umożliwia obliczenie zwartości
kwasów. Jak rozpoznać pkt równoważnikowy PR? Pan Jan odpowiada nam, iż do
miareczkowanego wina wprowadza się wskaźnik(BBT), który w momencie zakończenia
reakcji zmienia barwę i wówczas w pkt. równoważnikowym w badanej próbce moszczu
lub winie nie powinny występować ani kwas ani zasada, gdyż się wzajemnie
zobojętniły (przereagowały tworząc nowy związek). Zatem pkt równoważnikowy PR
osiągniemy wtedy, jeśli dodaliśmy tyle NaOH, aby całkowicie zobojętnił
istniejący w winie kwas a roztwór uzyskał pH o wartości 7. Brzmi to wszystko
skomplikowanie ale do opanowania, dlatego kontynuujemy zadawanie pytań Panu
Janowi. Jeśli następuje zmiana barwy wskaźnika, to jakie ma to znaczenie?
Moment zmiany barwy wskaźnika jest pkt. końcowym miareczkowania oznaczany jako
PK i według Pana Jana powinien być równy pkt. równoważnikowemu PR ale w
praktyce obserwuje się między pkt. niezgodności. Ta niezgodność to tzw. błąd
miareczkowania czyli różnia pomiędzy pkt. PR a pkt. PK, najczęściej
minimalizowana przez odpowiednio dobrany wskaźnik do danego typ reakcji.
Pytamy Pana Jana czy tą samą półautomatyczną biuretę
możemy zastosować do zbadania wolnego SO2 w moszczu lub w winie czy też zastosować
osobną. Jeśli tak to dlaczego, ale szczegóły na ten temat
zaprezentujemy w oddzielnym już artykule.
Po naszych konsultacjach na temat jak przeprowadzić badanie
kwasowości ogólnej w moszczu lub winie, poniżej prezentujemy opracowaną przez
Pana Jana procedurę postępowania: miareczkowanie metodą porównawczą, którą
zastosujemy niebawem już przy nastawie z Solarisem. A dlaczego porównawcza?
Dlatego że najpierw w pierwszej kolbce poprzez pierwsze miareczkowanie
przygotowujemy wzorzec barwy a następnie drugi raz przeprowadzamy
miareczkowanie w kolbce drugiej na tyle dokładnie aby uzyskać taki odcień jaki
uzyskaliśmy w naszym wzorcu w kolbce pierwszej.
1. Napełnić biuretę roztworem NaOH 0,1 n
Należy wlać do plastikowego pojemnika biurety jedynie
tyle roztworu NaOH, aby dwu lub trzykrotnie napełnić biuretę, czyli 25ml x3 =
75ml. Dlatego że dwukrotnie wykonujemy ten sam pomiar. Jeden raz dla stworzenia
wzorca a drugi raz dla końcowego miareczkowania. NaOH reaguje z dwutlenkiem
węgla znajdującym się w powietrzu tworząc węglany. Zmienia to miano roztworu i
wynik przestaje być miarodajny. Reakcja ta nie jest szybka ale stała, więc nie
powinno się pozostawiać NaOH w odkrytym naczyniu; nie zostawiamy też NaOH w
zbiorniku biurety.
2. Odmierzyć do kolbki nr 1 dokładnie 10 ml badanego
moszczu lub wina, dodać 25 ml wody destylowanej oraz 1 ml wskaźnika BBT.
3. Wkraplać NaOH z biurety do kolbki nr 1, stale
mieszając kolbką aż do powstania utrzymującego się zielonkawego odcienia.
4. Dodać 5 ml buforu o pH=7. W tym momencie
otrzymujemy wzorzec barwy.
5. Ponownie napełniamy biuretę roztworem NaOH jak w
pkt. 1.
6. Do kolbki nr 2 wlać dokładnie 10 ml moszczu lub
wina, dodać 30 ml wody destylowanej oraz 1 ml BBT.
7. Mieszając stale roztwór w kolbce nr 2 (mieszając
kolbką) wkraplać NaOH z biurety aż do uzyskania barwy identycznej z wzorcem w
kolbce nr 1. Ilość ml NaOH dodanego z biurety do kolbki nr 2 to nasze „N”.
8. Obliczyć kwasowość ogólną w g/l = 0,75xN
Powyższa metoda bardzo dobrze się sprawdza dla win
jasnych, jednakże miareczkowanie win ciemnych tą metodą jest niełatwe,
gdyż „okiem” jest bardzo trudno porównać zmianę koloru w ciemnym płynie. Jest
to możliwe jedynie wtedy, gdy do dyspozycji mamy dolne światło, na tle którego
będziemy widzieli zmiany zaczernienia (szarości) porównywanych płynów a nie ich
barwy. W związku z tym Pan Jan proponuje nam badać kwasowość w ciemnych winach z
użyciem pH-metru. A jak się dysponuje już pH-merem, to całkowicie rezygnujemy z
metody porównawczej i jasne i ciemne wina badamy już tylko pH-metrem.
Jest to metoda dużo szybsza i prostsza ale dużo
droższa, gdyż oprócz biurety, kolbki i pipety, potrzebujemy jeszcze pH-metru,
czyli urządzenia, które wskazuje nam jakie pH mamy w naszym, badanym winie. A
to jest dodatkowy wydatek w kwocie co najmniej 500 zł, jeśli wyniki mają być
miarodajne. Dochodzą tu jeszcze problemy z właściwym użyciem i utrzymaniem we
właściwej kondycji elektrody.
Z pomocą pH-metru, którego elektroda jest zanurzona w
naszej kolbce z winem, odczytujemy zmianę pH wina w trakcie wkraplania NaOH z
biurety. Nie dodajemy wskaźnika BBT, gdyż nie będziemy potrzebowali oglądać zmiany
barwy. Patrzymy na wskazania pH-metru.
Nalewamy do kolbki 10 ml wina i 10 ml wody
destylowanej i mieszając kolbką wkraplamy z biurety roztwór NaOH. Z chwilą gdy
pH-metr wskazuje że osiągnęliśmy pH = 7.00, kończymy wkraplanie NaOH do kolbki
i odczytujemy na biurecie ile zużyliśmy NaOH do tego momentu. Kwasowość ogólną
w gramach na litr (g/l) wyliczamy z tego samego wzoru tj. ilość ml zużytego
NaOH x 0,75.
Na koniec za zgodą Pana Macieja Łopacińskiego
umieszczamy na naszym blogu Jego film instruktażowy na temat pomiaru kwasowości
wina przy zastosowaniu NAOH+BBT oraz NAOH i pH-metru. Zastosowana lampka przez
Pana Macieja jest naprawdę super a cały filmik ciekawy i pomocny dla
początkujących winiarczyków takich jak my w Primum Vinum.